23.10.2018

Od Raven Cd Cassian

Hybryda. Nieznajomy był hybrydą. To wyjaśniało wszystko, jednak nie zmieniało faktu ,że wciąż jest niebezpieczny. Pomimo dużego zdziwienia, starałam się nie okazywać żadnych emocji. Nie miałam bladego pojęcia co teraz począć. Może gdybym miała tą pewność...
Gdzieś w głębi hali rozległ się hałas, coś spadło. Zaczęłam ilustrować pomieszczenie, jednak wciąż uważałam na przybysza. I jak poprzednio zapadła grobowa cisza. Pojawił się nowy szmer, po przeciwnej stronie. Ale i tak niczego nie byłam wstanie dojrzeć, i wtedy wpadł mi pomysł, który albo był najlepszym na jaki mogłam wpaść, albo ostatnim gwoździem do trumny.
-Widzisz coś?- zwróciłam się cicho do chłopaka.
-Eee- zdziwiony mieszaniec zaczął się rozglądać- coś tu jest...
No co o nie powie, westchnęłam podirytowana.
-Dużo cosi - dodał.
-Demony?
-Nie , słodkie kociaki- mruknął sarkastycznie. Wyjęłam sztylet, który podrzuciłam, złapałam za ostrze i podałam chłopakowi, nie pewna jak ma zamiar się bronić. Nie pewnie ale go przyjął. I jak tylko to zrobił, usłyszałam jak coś pędzi w naszą stronę, ledwo zdążyłam zrobić unik, padając na ziemię. Kiedy się podniosłam przybysza już nie było. Pewnie zwiał , korzystając z okazji i nie chcąc się w to wtrącać. Mądrze. Uniosłam miecz i zadałam cios demonowi ,który po raz drugi na mnie skoczył. Jak tylko wyszarpnęłam miecz ,zablokowałam demona który usilnie próbował odgryźć mi głowę. Tak jak wspomniał nieznajomy demonów było dużo. Już naliczyłam piątkę , i byłam pewna że w głębi sali jest ich więcej. Były bardzo szybkie, nie miałam czasu aby przemyśleć jakikolwiek ruch, działałam instynktownie.
Nagle rozbłysło oślepiające światło, patrzenie w jego kierunku sprawiało ból, i nie tylko ja tak uważałam, demony skowyczały, i uciekały. Unosił się nad nimi dym, czyżby się paliły? Wszystko trwało kilka sekund. Demony znikły a światło zgasło. Dookoła zapanował mrok i cisza.
-Uuuu, to było coś- usłyszałam komentarz nieznajomego który pojawił się przede mną znikąd.

<Cassian?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz