- Skoro praktykowałaś. Znasz te symbole? - spytałam. Podwinęłam koszulkę i pokazałam jej na boku kilka znaków, na łopatce, karku, oraz kilka znaków między piersiami. Sam była nieco zaskoczona tym, ale mimo to wydawała się trochę przestraszona. Ciekawe czym.
- S-Skąd je masz? - spytała, nieco się jąkając. Kątem oka widziałam, jak Serafina się irytuje, bo sama, choć czasem praktykuje, ze mną czarna magie to wciąż te znaki pozostają nienaruszone. Choć czasem się świeca i są ciepłe albo słychać jakieś głosy. Głos Sami, ponownie mną potrząsnął.
- Jakim cudem? - spytała.
- Zostałam przeklęta za młodu, te znaki nie pozwalają mi umrzeć, a gdy jestem ciężko ranna, albo na skraju życia to czuję niebywałe ciepło, które bije od tych znaków. - powiedziałam, po czym ponownie usiadłam.
Wyjęłam cukierek, po czym go zjadłam.
- Avi. Te twoje symbole migocą na różne kolory. - rzekła Serafina.
- Musimy ją zabrać, zbliża się niebezpieczeństwo. Chłopaki zbieramy się, jedziemy nad jezioro. - powiedziałam.
Gdy łowcy się zjawili. Jakby nie byli przekonani do tego.
- Zabierz Nika, Alana, oraz jeszcze kogoś. Raven woła. Nik i Alan zjawia się na miejscu. Zabiorą kogoś ze sobą, a ty mała się pilnuj. - powiedział rudy. Uśmiechnęłam się do nich, po czym Serafina, otworzyła im przejście. Po czym ponownie otworzyła przejście, abyśmy mogli przejść na miejsce. Demon pomógł tak samo, jak reszta, kiedy się przenieśli na miejsce, musieli nałożyć kilka ochronnych kręgów.
Akurat zaszłam na tyły, gdy zostawiłam Sami z Serafiną, bo akurat o czymś rozmawiali.
- Piekielny ogierze witaj ponownie. - powiedziałam. Ogier się ukłonił, po czym stanął za kręgiem. Znaki nie aktywowały się, gdyż on był częścią jej historii. Jak taki anioł stróż bądź anioł śmierci.
Sam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz