26.03.2018

Od Nika CD Raven

Stałem dłuższą chwilę wpatrując się ostrożnie w ciemność kontur postaci zaczął się wyostrzać i po chwili słyszałem kroki. Jednak Ramzes najwidoczniej wyczuł coś jeszcze, był niespokojny. Jego czarne nienaturalnie gęste i długie futro było zjeżone na całym grzbiecie, rozglądał się nerwowo węsząc. Wilk nigdy mnie nie zawiódł w pobliżu znajdował się ktoś jeszcze a może było tam w tych ciemnościach kilku ktosiów? Tego nie wiedziałem, ale byłem na tyle nakręcony by wyjaśnić sprawę dziwacznej wiadomości że skarciłem basiora.
-Uspokój się Ramzes ktoś kto napisał te wiadomość i podał adres na pewno spodziewa się gości i nie po to by zaraz ich krzywdzić. Czy ty naprawdę zawsze musisz ustawiać wszystkich ludzi pod jedną kreską?
Nim skończyłem monolog skierowany do wilka, bo przecież mi nie odpowie ,Ramzes podniósł ogon w górę ,był zdecydowany atakować robiąc krok w przód.
-Spokój powiedziałem -  i w tym samym momencie z ciemności wyłonił się koleś był mniej więcej w moim wieku, wysoki o kruczoczarnych włosach i niebieskim spojrzeniu
-Zgubiłeś się czy paliwo ci się skończyło?- spytał retorycznie.
-No nie powiem ładnie witasz gości, których notabene sam zapraszasz - mruknąłem gburowato, jednocześnie sięgając do kieszeni po plakat z dziwną wiadomością i adresem. Chłopak nerwowo się poruszył, gdy wyjąłem rękę z kieszeni. - Spokojnie masz tu swoje zaproszenie z adresem i nie wydaje mi się bym zabłądził.
Chłopak wziął do ręki starannie złożony plakat i lekko wyluzował.
-Możesz mi to wyjaśnić? zapytałem w momencie gdy Ramzes utkwił swój wzrok w bezkres ciemności z których wyłoniła się kolejna postać. Gestem skarciłem wilka by pozostał na miejscu.
-Siostra wielbiciel twojej twórczości się pojawił - powiedział zrezygnowany chłopak.
Spojrzałem w stronę  z której wyłoniła się szczupła dziewczyna o niebieskich oczach.
-Może ty mi wyjaśnisz co ja robię tu? Bo twój...? - zawiesiłem głos nie wiedząc jak nazwać typa który cały czas mnie obserwował. - Twój znajomy - dokończyłem myśl.
-Brat - poprawiła mnie dziewczyna.
-Jak zwał tak zwał wyjaśnij mi treść tej wiadomości. Dopiero zjawiłem się w mieście ,które zasypane jest tymi plakatami. Zastanawiasz się pewnie czemu o to pytam,a pytam bo widzę coś zupełnie innego na tym plakacie niż inni ludzie. Nie mam pojęcia czy ja zwariowałem czy świat stanął na głowie ,ale zaczepiałem ludzi by mi ktoś to wyjaśnił. Pierwszy był menel .ale stwierdziłem że hmm on raczej mi nic ciekawego nie powie, następna była kobieta z dzieckiem ,ale ona popukała się w głowę. Wiec jestem i żądam wyjaśnień -zakończyłem swój monolog i spojrzałem na dziewczynę która była wyraznie rozbawiona moim wywodem.
No tak znów zrobiłem z siebie kretyna. A co jak na tym plakacie nic nie ma? Co jak zwariowałem do reszty? Tak to jest jak rozmawia się z wilkiem to wychodzi się na kompletnego idiotę ,skarciłem się w myślach.
<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz