31.03.2018

Od Raven cd Alexis

-Co tu robisz?- spytałam, aby potwierdzić tożsamość dziewczyny, osobiście miałam złe przeczucie, zwłaszcza obecność tego zwierzęcia nie napawała mnie optymizmem, Roth'a raczej też, w każdym jego kroku wyczuwałem napięcie, chociaż u niego to nic dziwnego. Jeszcze raz przeniosłem wzrok z gęstego czarnego dymu który , co chwila przybierał  wygląd czarnego dużego psa o krótkiej sierści, żaden śmiertelnik by tego nie dostrzegł ale my przecież biliśmy nefilim, na dziewczynę o ciemnorudych lokach, która podchwyciła mój wzrok.
-Porozwieszaliście zaproszenia dosłownie wszędzie  i liczycie że nikt się nie pojawi?- odparła co trochę mnie uspokoiło.
-Czyli jesteś nefilim? Widzisz ich?- dopytałam, na co dziewczyna skinęła głową. -Jestem Raven a to...- powiedziałam robiąc kilka kroków w jej stronę ale wtedy Roth złapał mnie za rękę i mi przerwał.
-A więc po co to przyprowadziłaś- spytał wskazując głową demona.
-Dobre pytanie- podchwycił Nik. Od kiedy oni tacy zgodni?
-To mój towarzysz- wyjaśniła krótko.- jest mi posłuszny
-A to mój- odparł Roth wyjmując miecz- i niestety robi to na co ma ochotę.
Chciałam sprzeciwić się z bratem i zażądać aby nie groził jej mieczem ale w końcu obecność demona sprawiła że siedziałam cicho.  Dziewczyna wyczuwając zagrożenie zrobiła kilka kroków  w tył.
-Skoro jest ci posłuszny to każ mu odejść w tedy porozmawiamy- zaproponowałam, ale nie spodziewałam się aby to poskutkowało.
-Skąd mogę mieć pewność że chcecie tylko pogadać, on raczej nie ma dobrych zamiarów- stwierdził wskazując Roth'a. Miała prawo czuć się zagrożona.
-Braciszku, jest nas czworo- powiedziałam cicho do Roth'a. - a ona jedna, spróbuję z nią pogadać. W razie czego nałożę na nią iluzję.
-A demon? -dopytał Roth, łapiąc każdy argument.
-Wtedy będziesz mógł zrobić użytek z broni, a więc?- Roth po chwili zastanowienia mnie puścił, a ja powoli podeszłam do dziewczyny i stanęłam około 2 metrów przed nią.
<Alex?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz