15.04.2018

Od Alexis cd Raven

Raven zaprowadziła mnie do innego pokoju i zamknęła za nami drzwi.
- Więc co chcesz wiedzieć? - spytałam.
- Wszystko - odpowiedziała natychmiast Raven. - Dlaczego to zrobiłaś? Jaki pakt miał na myśli Lucyfer? I ile właściwe masz czasu?
- O północy otworzy się portal, przez który będę musiała przejść - odpowiedziałam na ostatnie, najłatwiejsze pytanie. - Ma to swoje minusy, ale nadal jest znacznie lepsze niż cała ta otoczka z ogarami.
Raven wyraźnie nie wiedziała co o tym wszystkim sądzić, a mój spokój zdawał się to dodatkowo komplikować. Podeszłam do okna i wyjrzałam na zewnątrz.
- Zaczęło się jakieś trzy lata temu. Zwyczajnie usłyszałam głos Lucyfera w swojej głowie... powiedział mi kim jestem i zaoferował, że nauczy mnie jak przeżyć w tym świecie. Zgodziłam się i to była najgorsza decyzja w moim życiu - odgarnęłam kosmyk włosów wpadający mi na twarz. - Przez kolejne miesiące byłam więźniem we własnym umyśle, podczas gdy on robił co tylko chciał z moim ciałem. W końcu jednak udało mi się z nim wygrać, odzyskać kontrolę nad sobą. Wtedy obiecał, że nigdy więcej mnie nie opęta wbrew mojej woli i że nauczy mnie więcej, pod warunkiem, że będę się trzymać z dala od polowań i będę przyprowadzać do piekła dusze. - urwałam, a w pokoju zapanowała cisza.
- Ale dlaczego nam pomogłaś? - spytała wreszcie ciemnowłosa. - Mogłaś nic nie robić i żyć w spokoju...
Nie odpowiedziałam od razu. Wiedziałam, że powiedzenie tego na głos zmieni ich nastawienie do mnie...
- Jestem córką Niosącego Światło - wyrzuciłam z siebie wreszcie. - Spędziłam w piekle dwa lata, ścigając tych, którzy sądzili że mogą przechytrzyć demony i zwyczajnie ukryć się przed ogarami zyskując tym samym kilka dni czy lat życia. On chce, żebym znowu to robiła i cenny jest dla niego nawet ten tydzień, te sto dusz, które przyprowadzę do piekła - odwróciłam się, starając się jednocześnie uniknąć wzroku Raven. - Ale... ja nie jestem nim - dodałam w momencie, kiedy stojący w pokoju stary zegar zaczął wybijać 22.
Ciemnowłosa jest dokładnie czwartą osobą, której powiedziałam o Lucyferze. Spośród pozostałych trzech, dwie uznały, że trzeba mnie jak najszybciej unicestwić.Nic więc chyba dziwnego, że oczekiwałam na jej reakcję ze sporym napięciem.

Raven?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz