-Tak- pokiwała głową a z oczu popłynęły jej łzy.
Byłem wściekły na siebie to na sto procent robota tej pijawy ,rozejrzałem się dokoła ale nikogo nie było .Najadła się, dziś już nie zaatakuje, no chyba że będzie się chciała pobawić ,ale raczej nie o to jej chodzi bo zabiła Sama to bliski przyjaciel Eriki, muszę pomyśleć. Dopiero teraz uświadomiłem sobie że Eri nadal płacze klęcząc nad ciałem Sama. Podniosłem bezwładną Erike i przytuliłem do siebie jednocześnie dzwoniąc na policje.
-Uspokój się ona tu wróci musimy się na to przygotować i na nią zapolować
Wpakowałem ja do auta i nie wiedząc co czynić postanowiłem jak idiota teleportować się do zamku. Skupiłem się bardzo i yhh wylądowaliśmy w salonie .Ależ było zdziwienie Rotha i Raven.
-Zwariowałeś?!- wrzasnął Roth
-Przepraszam nie pomyślałem zaraz go prze parkuje- i upadłem na podłogę to było zbyt wyczerpujące teleportować się razem z autam.
Gdy się ocknąłem Roth i Rawen rozmawiali z Eriką nie wiem o czym
-Dość gadania Eri spadamy potrenować bierzemy broń i wypowiadamy otwartą wojnę tej pijawie
<Erika?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz