Alan pokrótce wyjaśnił mi jak ma wyglądać cała sytuacja z tą wróżką. To miała być totalna łatwizna miałem sztylet umieścić w jej sercu i zgon resztą miał się zająć Alan.
-Poszukam dawcy - powiedział i po chwili zniknął za drzewami.
Zdziwiłem się nieco o co chodzi z tym dawcą myślałem, że Alan zęby będzie nosił w kieszeni ,ale najwidoczniej on zamierzał je komuś po prostu wybić. Po jakimś czasie usłyszałem szamotaninę ,co by oznaczało że Alan znalazł nawet kilku dawców. Poszedłem tam z ciekawości. Chłopak sobie trochę nie radził.
-Może pomogę troszkę bo sobie nie bardzo radzisz co?
-Wszystko pod kontrolą, a ty się nie wtrącaj.
-Jednak ci troszkę pomogę - zadecydowałem i zacząłem również bić się z karkami.
Po jakimś czasie sprawa była załatwiona.
-Mówiłem żebyś siedział cicho? Poradził bym sobie.
-Wiem że uważasz się za 8 cud świata ale nim nie jesteś dzięki temu sprawa szybciej jest załatwiona ty jesteś mniej poobtłukiwany i mamy więcej itemów dla twojej wróżki. Podsumowując myślałem że my łowcy mamy za zadanie chronić ludzi nie ich tłuc na masę.
-Czasami trzeba poświęcić kogoś dla sprawy. Szczekaty jesteś - skomentował Alan.
-Po prostu nie lubię nie wiedzieć tyle. Ja szczekaty, a ty się zachowujesz jak byś pozjadał wszystkie rozumy. Wiem że nie wiele potrafimy w porównaniu z tobą ale jakoś sobie radziliśmy wiec aż tak beznadziejni nie jesteśmy cały czas się uczymy.
-Popełniacie za dużo błędów - wysyczał Alan.
-A czy ty ich nie popełniasz? Wszak na błędach człowiek uczy się najlepiej. No poza tym ty też kiedyś zaczynałeś i zapewne nie byłeś od raz we wszystkim dobry.
-Miałem dobrego nauczyciela który korygował moje błędy.
-No widzisz miałeś więcej szczęścia niż ja, bo ja nie wiem o sobie nic i ogólnie wiem mało, ale sporo zrobiłem i sporo się dzięki temu nauczyłem i niestety nie czuwał nade mną żaden sensej
Po chwili przestaliśmy rozmawiać bo usłyszeliśmy szelest. Alan rozrzucił zęby pozbierane od poobijanych typów ja od raz skoczyłem na swoje miejsce. .
-Jak coś to pamiętaj zdejmujesz wróżkę ja resztę biorę na siebie.
-Jasne wiem co mam robić.
-Teraz tylko pozostało mi obserwować i czekać na rozwuj wypadków.
<Alan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz