9.04.2018

Od Nik'a CD Erika

Gdy Ricki pojawiła się w oknie wiedziałem ze sytuacja jest opanowana poniekąd, a sama dziewczyna bardzo wystraszona może zdenerwowana. Wiec niewiele myśląc po chwili byłem w jej pokoju obok niej i szybkim zdecydowanym ruchem zasłoniłem Erice twarz żeby nie zaczęła wrzeszczeć przestraszona
-Cicho to ja - szepnąłem i odsłoniłem jej usta puszczając ją jednocześnie.
-Zwariowałeś - żachnęła się dziewczyna - wyjdź stąd. Za ścianą jest moja ciocia i pewnie jeszcze nie śpi
-Uspokój się, tak było może wtedy jak Roth był twoim gościem. O mnie nie ma pojęcia, że tu jestem.
-A co ci do tego kto mnie odwiedza co? - zapytała ostro Erika - zazdrosny jesteś? - dodała po chwili
-Nie nie jestem i nie interesuje mnie z kim się spotykasz i co wyprawiasz w wyrku
-Chcesz mi wmówić że ci się nie podobam?
-Chce ci powiedzieć że nie interesują mnie dziewczyny. Przekaz jasny? Zapisany do pliku? Swoją drogą to się tak nie obnoś z miłością do Roth'a bo ten twój cielęcy wzrok jest widoczny z kosmosu.
-Wynos się stad nienawidzę cię - warknęła.
-A jednak trafiłem. Ricki jest zakochana
-A ty wolisz chłopców - nie dawała za wygrana Riki.
-Nie trafiłaś - wycedziłem - nie interesują mnie związki partnerskie z nikim rozumiesz. I nie mówmy już o tym bo nie po to tu jestem.
-Wiec po co?
-Bo się martwię, czuje się winny za te całą sytuację?
-Przecież mnie nie znasz - burknęła
-Lepiej mi powiedz czy uniknęłaś awantury z ciotką?
-Tak udałam ze śpię ale bardzo się o nią boje.
-Dałem ci spluwę więc jak co to strzelaj ja do rana popilnuje z Ramzesem mysz się nie prześlizgnie wiec śpij spokojnie dobranoc.
-Czekaj Nik - zatrzymał mnie dziewczyna w momencie gdy miałem znikać z jej pokoju.
-Co?
-A jutro ?
-co jutro?
-Jutro w nocy ona znów kogoś zabije.
-Nie zawracaj sobie tym swojej pięknej główki i idź spać ja czuwam. A jutro po robocie pojadę do zamku potrenuje trochę bo obiecałem Raven i wieczorkiem znajdę te pijawkę i ubije raz a dobrze. A jej truchło nim spale przywiozę tobie żebyś była pewna ze pijawka nie stanowi zagrożenia Wiec śpij spokojnie a ja będę tej nocy czuwał - powiedziałem i się ulotniłem bo nie było sensu dłużej ciągnąć rozmowy.Dziewczyna była zmęczona i przeżyciami i pracą oraz nauką powinna się wyspać.
Siedziałem cała noc w samochodzie ale nic się nie wydarzyło rano do samochodu podeszła Ericka otworzyłem jej drzwi
-Spałeś coś? - zapytała z troską w głosie.
-Nie odrzekłem - odpalając jednocześnie silnik. - To co do szkoły tak? - dopytałem.
-Tak - odparła - Co będziesz robił?
-Idę do roboty, a potem wieczorem będę polował na pijawkę jeszcze jakieś pytania?
<Ericka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz